poniedziałek, 29 lipca 2013

NUMBER TEE AND WHITE JEANS.

Clothes with number prints still reigns in the streets second summer in a row. And it doesn't look like it's gonna dissapear. I really like t-shirts, dresses with number print, but when I see on the streets every second girl wearing that, it's getting boring. But still, I wasn't discouraged till the end to buy  t-shirt like that. I was looking for perfect one for ages. Finally I found. H&M helped this time. Black, short, see-through t-shirt with a print and zip on the back- it was shot in 10!
Bright print suits to bright trousers, so this time I wore white jeans and chose rock accessories: leather jacker and biker boots. Who said that white trousers has to always create an elegant outfit? I wanted to break that stereotype and I put on a glam rock. What you think about that look? How you wear white trousers?

Ubrania z nadrukami numerów ciągle królują na ulicach miast już drugie lato z rzędu. I nie zanosi się na to, aby ten trend miał zniknąć. Podobają mi się koszulki, sukienki z nadrukiem numeru, ale widząc na ulicach co drugą dziewczyną w takim właśnie ubraniu (dodam, że tutaj w Irlandii prawie każda dziewczyna miała na sobie ten sam top, tylko innej długości lub w innym kolorze) po kilku wersjach to stało się już nudne. Ale nadal nie byłam do końca zniechęcona co do zakupu takiej koszulki. Długo szukałam czegoś innego i równie ciekawego. Aż w końcu się udało. H&M przyszedł z pomocą. Czarny, krótki , transparentny podkoszulek z nadrukiem i zamkiem na plecach- to był strzał w 10!
Jasny nadruk pasuje do jasnych spodni- więc tym razem założyłam białe jeansy i dobrałam rockowe dodatki: skórzaną kurtkę i cięzki buty zwane biker boots. Kto powiedział, że białe spodnie muszą zawsze tworzyć elegancką stylizację? Chciałam przełamać ten stereotyp i postawiłam na glam rock. Co Wy sądzicie o tym? I jak nosicie białe spodnie?

Instagram
                        

poniedziałek, 22 lipca 2013

BANGS BANGS & STRIPED SUIT.

This year stripes are only one trend which I like in 100%. In one of my previous posts including stripes I mentioned that it's first but not the last one striped outfit and I kept the word. Here it is, another one. This time I choose striped suit. To be honest it's not a set. Stripes in jacket are bigger and thicker but on trousers are thinner. But I think it's not a too big contrast, doesn't make a big difference.  I kept outfit in two colours: black and white and wore gold jewellery.
But that's not everything for today! 
Some time ago I went to the hairdresser, I craved for changes. So here I am, introducing you my new hair style. I changed the colour and I did bangs. Bangs are back and I feel so happy about them. I don't know yet if I'll keep them for a long time or if it's just temporary, but for now- I really like it. I love the edgy touch they add to my looks. Changes whole look, but I'm not afraid of changes.
And this time photos are from different hands than usual. Hope you like it guys.
Tego roku paski to jedyny trend, który wpisał się w moje upodobania na 100%. Przy poście ze spodniami pasiakami wspominałam, że to napewno nie ostatnia moja taka stylizacja i dotrzymałam słowa. Tym razem wybrałam 'garnitur' w paski. Co prawda wcale nie jest to komplet. Paski w marynarce są grubsze i większe, natomiast na spodniach cieńsze. Myślę, że to wcale nie jest jakimś dużym kontarstem, a różnica niebardzo rzuca się w oczy. :) Outfit pozostawiłam w czerni i bieli, jedynym dodatkiem jest złota biżuteria.
Ale to nie wszystko dzisiaj!
Niedawno wybrałam się do fryzjera, zapragnęłam zmian. I tak oto rozjaśniłam kolor i mam grzywkę. Moda na grzywki wróciła, a ja tak bardzo je lubię. Nie wiem jeszcze na jak długo ją utrzymam, czy to jest stała zmiana, czy tymczasowa, ale póki co- jestem na tak. Zmienia cały wygląd, a ja nie boję się zmian, zwłaszcza jeśli chodzi o włosy.
Tym razem także zdjęcia z innych rąk niż zazwyczaj. Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
Instagram
                        

piątek, 19 lipca 2013

SUNNY AFTERNOON.

Few weeks ago we spent our afternoon in the biggest park in Europe: Phoenix Park. Day was absolutely gorgeous. Nice weather made us to walk around the park and enjoy the sun and nice views. And I needed to wear something comfy and summery. I've never been a big fan of colorful clothes but when last year I saw that yellow blazer in Zara I knew I want it and have to have it. And I wore it maybe twice. Usually used it in elegant outfits, but then I realized that I can find the different way to wear it and tired to match it with denim shirt, black pair of jeans and white sneakers, and here it is! I just love this combination. It's simple and casual, but color of blazer makes it special and makes me feel summer is in the air. :)
Kilka tygodni temu spędziliśmy popołudnie w Pheonix Parku, który jest największym parkiem w Europie. Dzień był idealny. Ładna pogoda zachęciła Nas do długiego spaceru i cieszenia się słońcem oraz pięknymi widokami. A ja potrzebowałam ubrać coś wygodnego i letniego. Przyznam, że nigdy nie byłam i chyba nadal nie jestem fankąkolorowych ubrań, ale gdy rok temu zobaczyłam ten blazer w Zarze, wiedziałam że muszę go kupić. I tak założyłam go może ze dwa razy. Zazwyczaj pojawiał się w eleganckich zestawach, ale później zdałam sobie sprawę, że muszę wypróbować go w innych zestawieniach. I tak połączyłam go z jeansową koszulą, czarnymi spodniami oraz białymi trampkami. I oto jest mój zestaw. Ja osobiście bardzo go lubię, a Wy co myślicie? Jest lekki, łatwy i wygodny, a kolor blazerka wyróżnia go i sprawia, że czuć lato w powietrzu. :)
Instagram
                        

niedziela, 14 lipca 2013

CHECKERED SHIRT.

Shirts from few years are my little obsession. In my wardrobe I have lots of different models, colours and patterns. But the most I like checkered shirts. When I don't know or when I don't have that much time to decided what to wear I choose just checkered shirt. With the participation of it our outfit can be either smart or loose. For spring walk I matched shirt in navy- burgduny and white with a dark jeans and burgundy booties. A lil' bit like a "cowboy style". Comfy for sure. :)
Koszule od kilku lat są moją małą obsesją. W swojej szafie mam kilkanaście różnych modeli, kolorów, wzorów. Najbardziej lubię te w kratę. Gdy nie wiem co na siebie włożyć lub gdy mam mało czasu na przygotownie outfitu mój wybór pada właśnie na koszulę w kratę. Z jej udziałem nasz zestaw może być albo elegancki albo luźny. Na wiosenny spacer koszulę w bordowo- granotowo- białym kolorze połączyłam z ciemnymi jeansami i bordowymi botkami. Trochę w "kowbojskim stylu". Napewno wygodnie i luźno. :)
Instagram