środa, 27 czerwca 2012

Maxi black skirt.

Skirt from today's post was orginally a dress. But I didn't like it, so I decided to change it into a skirt. I really liked the maxi skirts on girls, but I never could find the perfect one. So I made it by myself. Is black so can be matched with every colour. I wore it with neon top and accessories in black.
Spódnica z dzisiejszego postu pierwotnie była sukienką. Jednak nie pasował mi jej dekolt oraz długość, więc postanowiłam przerobić ją na długą spódnicę. Bardzo podobały mi się maxi skirt jakie widziałam u innych dziewczyn, jednak zawsze jak chciałam ją kupić nie było dokładnie takiej jakiej szukałam. Więc sama sobie uszyłam. Jako, że jest czarna pasuje do wszystkiego i można łączyć ją z dowolną gamą kolorów. Więc połączyłam ją z neonową zieloną bokserką i czarnymi dodatkami. 



Instagram
                        



















top- H&M | skirt- DIY (A|wear) | blazer- H&M | bag- etorebka.pl | shoes- Penneys watch- gift | necklace- Clarie's.

12 komentarzy:

  1. uwielbiam maxi spódnice:) też mam tą torebkę i ją uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widoki świetne :)
    Maxi też ciekawa.

    www.turqusowa.blogspot.com
    Zapraszam na giveaway :)
    Jeżeli podoba Ci się mój blog to dodaj go do obserwowanych ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. kolor bluzki świetny, genialna maxi! ;)




    zapraszam częściej, będzie mi przemiło! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. oo, co za zbieg okoliczności :D

    świetna spódnica!

    OdpowiedzUsuń
  5. maksi! wolę wersję bez żakietu. :) co do getrów - ja w ogóle kocham wszelkie rzeczy ze wstawkami i tego typu historiami! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Matko znam ten ból :) ja do dzisiaj nie znalazłam odpowiedniej maxi skirt dla siebie. Ale Twoja prezentuje się bardzo dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubie takie spódnice maxi i super, ze sama ja uszyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. trochę więcej uśmiechu, dziewczyno! nie jesteś na pogrzebie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetna maxi, jeśli nie znajdę odpowiedniej dla siebie to chyba tez sama uszyję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Co tam spódnica, torebka prze-świetna ;-)!!! Falabella chodzi za mną od momentu powstania, może kiedyś uda się upolować na jakiejś mega przecenie!

    OdpowiedzUsuń